Majowe zaległości

Dawno jakoś tu mnie nie było, ale to dlatego,. że blog to teren refleksji. Na te zaś zostaje czas, kiedy cała burza dziania się, mija.
A dużo się działo. wiosną oszałamialiśmy a teraz w maju straszymy :)
Uczę się ciągle rozmów z osobami chętnymi do współpracy. Czasem trudno się porozumieć. Ktoś czegoś nie usłyszy, ktoś coś opacznie zrozumie a nawet słowo pisane z trudem, bywa dociera i potem zdarzają się problemy. Uczę się wymagać skupienia i zaangażowania, oraz uczę się cenić nasz bajarski trud. Cenić i wyceniać aby inni także zaczęli to szanować.
Fantastycznie też jest wymieniać doświadczenia, wspólnie opowiadać, tak jak to niedawno robiliśmy z tworząca się grupą w stolicy. Było fantastycznie! Co ciekawe,spotkałam się tam nieoczekiwanie z koleżanką z mojej grupy artystycznej Złota Linia. Drogi artystów czasem się krzyżują w różnych projektach.
Aktualności znajdziecie na stronie Galeonów


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty