Dzień Dziecka
Oto plakietka, która towarzyszyła mi podczas obchodów Dnia Dziecka w Belwederze. Bowiem działaliśmy tam z ramienia MSZ
Pojechałam tam z ramienia Muzeum Bajek Baśni i Opowieści Pomagałam, będąc odpowiedzialna za zabawę z lalką. Dzieci pod okiem moim i 3 miłych osób do pomocy, tworzyły tekturowe laleczki do teatrzyku, lub robiły własny teatrzyk Kamishibai.
Największym jednak powodzeniem cieszyły się laleczki z tektury, wymyślone przeze mnie rok temu na festynie w Mielcu, gdzie także pomagałam temu samemu muzeum.
Organizatorzy zatroszczyli się o wystawców wspaniale! Dostaliśmy już na samym wstępie ekipę panów do pomocy przy rozkładaniu namiotów, skręcaniu stolików i dekorowaniu marionetkami itp. Wodę do picia w buteleczkach, oraz informację gdzie są zarezerwowane dla wystawców posiłki.
Po bułeczki poszłyśmy na zmianę po dwie osoby, przed oficjalnym otwarciem belwederskich ogrodów. Potem dzieciaki dopisały i z wielką radością mieliśmy wszyscy pełne ręce roboty. Było wesoło i pomysłowo. Lalki dostawały sukienki z różnych materiałów. A to z bibułki, a to z satyny a to gotowe nieomal sukienki z ozdobnych woreczków na prezenty. Włosy także mogły mieć różniaste. Była i włoczka w kilku kolorach i bibułka, która można było formować na dwa sposoby. Skręconą- otrzymywało się sztywne dredy, albo ciętą na miękkie loki.
Około godziny 15.00 strumyczek dzieci zaczął powoli topnieć i dzięki temu pojedynczo mogłyśmy skorzystać z zapewnionego obiadu. Oficjalny koniec imprezy to godzina 16.00. Potem pan Prezydent miał inne ważne sprawy i ogrody musiały zostać zamknięte. Wystawcy szybciutko za pomocą dodatkowych ekip, jak na początku złożyli swoje rzeczy i mogli około 17.00 opuścić miejsce.
Z przyjemnością wspominam ten dzień, bo choć pracy było wiele to radość na buziach naszych małych klientów sprawiała, że wcale, ale to wcale nie czułam się zmęczona. Raczej radosna i podekscytowana.
Coraz bardziej przekonuję się, że to jest właśnie TO
A tak wyglądał znaczek wystawcy, który obok plakietki nosiliśmy na smyczy u szyi:
Przypominam, że wszelkie aktualności znajdują się na stronie opowieści: Galeony Baśni
Pojechałam tam z ramienia Muzeum Bajek Baśni i Opowieści Pomagałam, będąc odpowiedzialna za zabawę z lalką. Dzieci pod okiem moim i 3 miłych osób do pomocy, tworzyły tekturowe laleczki do teatrzyku, lub robiły własny teatrzyk Kamishibai.
Największym jednak powodzeniem cieszyły się laleczki z tektury, wymyślone przeze mnie rok temu na festynie w Mielcu, gdzie także pomagałam temu samemu muzeum.
Organizatorzy zatroszczyli się o wystawców wspaniale! Dostaliśmy już na samym wstępie ekipę panów do pomocy przy rozkładaniu namiotów, skręcaniu stolików i dekorowaniu marionetkami itp. Wodę do picia w buteleczkach, oraz informację gdzie są zarezerwowane dla wystawców posiłki.
Po bułeczki poszłyśmy na zmianę po dwie osoby, przed oficjalnym otwarciem belwederskich ogrodów. Potem dzieciaki dopisały i z wielką radością mieliśmy wszyscy pełne ręce roboty. Było wesoło i pomysłowo. Lalki dostawały sukienki z różnych materiałów. A to z bibułki, a to z satyny a to gotowe nieomal sukienki z ozdobnych woreczków na prezenty. Włosy także mogły mieć różniaste. Była i włoczka w kilku kolorach i bibułka, która można było formować na dwa sposoby. Skręconą- otrzymywało się sztywne dredy, albo ciętą na miękkie loki.
Około godziny 15.00 strumyczek dzieci zaczął powoli topnieć i dzięki temu pojedynczo mogłyśmy skorzystać z zapewnionego obiadu. Oficjalny koniec imprezy to godzina 16.00. Potem pan Prezydent miał inne ważne sprawy i ogrody musiały zostać zamknięte. Wystawcy szybciutko za pomocą dodatkowych ekip, jak na początku złożyli swoje rzeczy i mogli około 17.00 opuścić miejsce.
Z przyjemnością wspominam ten dzień, bo choć pracy było wiele to radość na buziach naszych małych klientów sprawiała, że wcale, ale to wcale nie czułam się zmęczona. Raczej radosna i podekscytowana.
Coraz bardziej przekonuję się, że to jest właśnie TO
A tak wyglądał znaczek wystawcy, który obok plakietki nosiliśmy na smyczy u szyi:
Przypominam, że wszelkie aktualności znajdują się na stronie opowieści: Galeony Baśni
Komentarze
Prześlij komentarz