Zimowe opowieści

Baśnie w kawiarni Bella Vita za nami. Na pierwsze spotkanie z bajką przyszło niewiele osób, ale obecne mamy wyszły zadowolone tak samo jak dzieci, więc mam nadzieję, że chętnie rozpowiedzą o imprezie. Zachęca inne mamy do wpadania.
Bajaliśmy na zimowo. Pojawiły się więc zimowe piosenki i łapanie śniegu na języki a także zabawa dzwonkami i bębnem.Opowiedziałam też dzieciom i narysowałam im czym są galeony.
Z tego potem rozwinęła się zabawa zaproponowana przez jednego z chłopców. Ustawił on małe krzesełka jako widownię, duże jako scenę. Na scenę wniósł rekwizyty, którymi były garnuszki i różnorakie jedzenie. Kiedy mama spytała go co to będzie odparł, że przedstawienie o tym jak arka ( faktycznie moje obrazki trochę przypominały arkę ) wioząc towary, pogubiła je na morzu.
Ucieszyło mnie ogromnie nie tylko to, że wywiązała się po opowieści spontaniczna zabawa ale i to, że dzieci zapamiętały czym są galeony.   Dlatego wymyślając z mamami kolejną opowieść według zaproponowanego scenariusza używałam już nazwy - galeon. I tak powstało mini przedstawienie w którym aktorami byłam ja i dwie mamy. Opowiedziałyśmy o tym jak jeden z galeonów podczas burzy, wywrócił się gubiąc towary i załogę. Zarówno ludzie jak i rzeczy zostały jednak wyłowione przez drugi galeon, który przypłynął na ratunek ( druga z mam) Za galeony posłużyły nam obrazki, powstałe na początku naszego baśniowego spotkania. Odpowiednie dźwięki wichru i fal zapewniły moje przeszkadzajki.
Tym razem więc spotkanie bajkowe zakończyło sie dosyć nieoczekiwanie - spontanicznie wykreowaną opowieścią powstałą do scenariusza dziecięcego.
Jest to naprawdę niezwykłe uczucie, kiedy się naocznie widzi i czuje jak kreatywnie wpływają baśnie na dzieciaki.
Dziękuję mamom za przybycie a dzieciom za tak pięknie aktywne słuchanie!
Przypominam, że aktualności znajdują się na stronie Galeonów Baśni oraz na fb

Komentarze

Popularne posty